czwartek, 13 czerwca 2013

Czy darowizny zalicza się na należny uprawnionemu zachowek?

Generalnie tak. Ma to związek z dążeniem do wyeliminowania sytuacji, w której osoba uprawniona do zachowku zostaje obdarowana za życia spadkodawcy, a później jeszcze żąda wypłaty swojego zachowku. Przyjmuje się więc, że za życia spadkodawcy doszło już do rozliczenia tych dwóch osób, a żądanie zachowku byłoby krzywdzące w stosunku do spadkobierców.
 Jeżeli uprawnionym do zachowku jest wnuk, prawnuk itd. to dolicza się także darowiznę dokonaną na rzecz swojego dziecka. Możemy opisać tę sytuację na następującym przykładzie:

Przykład:
Stefan napisał testament, w którym przekazał swojemu przyjacielowi Andrzejowi dom w Sopocie. Przed śmiercią natomiast podarował swojej córce samochód Volvo S40. 
Uprawnionymi do zachowku po Stefanie są – żona Anna, córka Hanna i syn Paweł (ponieważ właśnie oni dziedziczyliby na podstawie ustawy gdyby nie było testamentu). 
Córka Anna jednak umiera, w związku z czym uprawnioną do zachowku jest też jej córka Marysia (wnuczka Stefana). Zgodnie z przepisami, na poczet zachowku dla Marysi zaliczymy darowiznę, którą Stefan uczynił na rzecz Anny.

Jeżeli uprawnionym do zachowku jest dziecko, wnuk, prawnuk itd. zalicza się na należny zachowek poniesione przez spadkodawcę koszty wychowania oraz wykształcenia ogólnego i zawodowego, o ile koszty te przekraczają przeciętną miarę przyjętą w danym środowisku.
 Jeżeli spadkobierca musi zapłacić zachowek, a sam jest do niego uprawniony to jego odpowiedzialność jest ograniczona tylko do wysokości nadwyżki przekraczającej jego własny zachowek. Oznacza to, że jeśli Paweł Kowalski ma wypłacić zachowek w wysokości 50.000,00 zł, a sam otrzymał 60.000,00 zł zachowku to będzie musiał wypłacić innym osobom tylko 10.000,00 zł zachowku.